Zapewne kontrowersyjnie: czy Elon Musk to arcyautorytarysta (“Wracasz do biura albo już tu nie pracujesz”)?, czy arcykonserwatysta (“Na X-ie zapanuje wolność słowa, choćby to był hejt”)?, czy arcyliberał (“Niech ankieta na socmediach zadecyduje o losie mojej firmy”)? Jakkolwiek by było, człowiek jest także udatnym integratorem (czyżby tzw. podejście konektywistyczne?) i chyba też autentycznym innowatorem. Nie jestem apologetą, lecz to musi niuansować ocenę pośród progresywistx, szczególnie z backgroundem w technologii. Osobiście spoglądam na jegomościa:
skąd wysiłki w technologiach autonomicznych (Tesla) oraz eksploracji kosmosu (SpaceX) wartościuję za in plus – w intencji opanowania zjawiska fuzji jądrowej tu na Ziemi (tokamaki, stellaratory, inercjalne; jeśli nie udaje się tego zjawiska zamodelować via first principles – próbujmy heurystykami). Oczywiście wolałbym, ażeby to było społecznościowe i otwarte, jednak nie jesteśmy jeszcze w tym miejscu; po tamtej corporate stronie też trwa gra, by wysokie inicjatywy społecznościowe i otwarte bynajmniej nie były, lecz my, sorry, nie jesteśmy bez winy. Wszelako por.:
— “Matematyka jest królową nauk”.
Znaczny kawałek świata, jaki nas otacza, to sprzedawanie ludziom obietnic i projektów, prawda najpóźniej od Kanału Panamskiego – zdążyłem się już tym sfrustrować i przyzwyczaić (z drugiej strony: nie wszystko wciąż da się przewidzieć) – lecz przyjmuję argumenty. Autonomiczne ciężarówki to taki tzw. retrofit ponad zastaną infrastrukturą drogową, zamiast budować od zera Hyperloop czy Cargo Sous Terrain: http://en.wikipedia.org/wiki/Cargo_Sous_Terrain . Co do SpaceX, to ktoś podrzucił, że nie o eksplorację kosmosu i hel-3 z Księżyca biega, tylko “nowy Concorde” – “chcesz dobrze chodzić, to naucz się biegać” – w 3h Paryż<—>Sydney. Jak nie pyknie, to Starlink. Człowiek otoczył się z szeregu stron i krystalizuje koncepty. Ad. wielu partnerek/“półseparacji”/dzieci o dziwnych imionach – nie każda rodzina kliknie. Przepraszam, ale mit.